Nasza Martina była ostatnio na kolacji z rodziną . W restauracji podano jej bardzo dziwną potrawę . Tutaj macie to zdięcie
Nie jestem do końca pewna co to do końca jest , ale mi to wygląda na sztukę zwaną Flambirowaniem . ( Wiem to dzięki tacie XD ) Flambirowanie polega na tym , że jakieś danie pokrapia się małą dawką alkokolu , a potem podpala . Widzieliście może kiedyś płonące lody ? To są właśnie Flambirowane lody .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz